Komentarze: 3
Takiej tesknoty jeszcze nie doswiadczylem...teskie za Nia jak bylaby za oceanem a dzieli nas tylko jeden pokoj w akademiku.Zaznalem przy niej wspanialych uczuc:szczescie,radosc,blogosc...ale musielismy zwolnic maszyne uczuc bo tak bylo trzeba...potrzebny czasu aby pewne sytuacje sie wyjasnily ...dobrze to rozumie poczekam co wyniknie z tego...choc tak teskno mi i troszke smutno to Ona jest dalej tu i teraz...wystarczy ze mine ja na korytarzu,zobacze jej uroczy usmiech i juz mi lepiej na sercu...najwazniejsze zeby byla szczesliwa wtedy i ja zaznam szczescia z jej szczescia...
Tesknie bo jak nie tesknic za kims pieknym i dobrym...ale zawsze jest iskierka nadzieji...bedzie dobrze cokolwiek przyniesie mi los!!! :)